Patronem naszej szkoły jest Marszałek Józef Piłsudski.
W marcu 2001 roku w holu przy wejściu do szkoły stanęła duża urna, do której uczniowie, nauczyciele, pracownicy szkoły i rodzice mogli wrzucać kartki z nazwiskiem osoby, która mogłaby zostać patronem naszej szkoły. Powołana przez Radę Pedagogiczną komisja sporządziła listę zgłoszonych kandydatur. Odrzucono nazwiska osób żyjących i bohaterów seriali. Spośród pozostałych po długiej dyskusji wybrano kandydaturę Józefa Piłsudskiego. Postać marszałka jako patrona szkoły została zaakceptowana przez Komitet Rodzicielski.
Izba poświęcona Marszałkowi
Zorganizowaniu izby poświęconej patronowi szkoły Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu podjął się p. Henryk Smaczny, autor wielu publikacji na temat Polskich Sił Zbrojnych, przy współpracy nauczycieli: p.Jerzego Mazura i p.Lesława Dąbrowskiego.
Dzieciństwo i lata szkolne Piłsudskiego
23 kwietnia 1863 roku Józef Wincenty Piotr Piłsudski poślubił swoją kuzynkę Marię Billewiczównę. Zaraz po ślubie zamieszkali w Zułowie, leżącym w odległości 60 kilometrów od Wilna. W tej miejscowości urodziło im się pierwsze dziecko, córka Helena. W kilka lat później, 5 grudnia 1867 roku przyszło na świat czwarte dziecko, drugi z kolei syn. Dziesięć dni później niemowlę zostało ochrzczone imionami Józef Klemens. Po Józefie urodziło się Piłsudskim jeszcze ośmioro dzieci, w tym dwoje zmarło.
W Zułowie żyło się Piłsudskim zasobnie. Wczesne dzieciństwo małego Ziuka – tak zdrobniale nazywano Józefa Piłsudskiego – upływało beztrosko i w dostatku. Piłsudscy mieszkali w dużym, modrzewiowym dworze.
Wewnątrz znajdowało się dwanaście obszernych pokoi. Na ścianach wisiały portrety przodków. Przed oszklonym gankiem znajdowała się brama wjazdowa ozdobiona herbowymi tarczami. Dookoła rozciągały się sady owocowe i ogrody. Rzeka Mera otaczała dwór malowniczym półkolem. Wpadały do niej dwa strumyki Paprotka i Zułówka. Wzdłuż rzeki ciągnął się długi sad i piękna aleja świerkowa. Malowniczym zakątkiem był zadrzewiony pagórek tuż nad rzeką. W lesie za folwarkiem, niedaleko dworu znajdowało się piękne jezioro Piorun.
W lipcu 1874 roku, pożar strawił dwór i wszystkie zabudowania. Ponieważ majątek był zadłużony, rodzina Piłsudskich musiała przenieść się do Wilna. Tam Piłsudski rozpoczął naukę w gimnazjum rosyjskim. Jedenastoletni Józef, dotąd uczony przez prywatnych nauczycieli, wychowywany był w duchu tradycji polskiej, w duchu patriotyzmu. Trudno mu było przyzwyczaić się do szkoły rosyjskiej, w której tępiono wszelkie przejawy polskości.
Ze starych dokumentów wynika, że Ziuk trzy razy został ukarany aresztem szkolnym; za rozmowę po polsku w szatni i za nieoddanie honorów na ulicy generałowi i dyrektorowi gimnazjum. Piłsudski był raczej dobrym uczniem, chociaż do lekcji nie zawsze był przygotowany. Zadania pisemne wykonywał zadowalająco. W klasie był uważny, lecz szczególnego zainteresowania do nauki nie wykazywał. Gospodarz klasy twierdził, że Piłsudski posiada zdolności do matematyki. W pracach szkolnych szczególnie się nie angażował. Nie sprawiał kłopotu swoim nauczycielom. Józef był bardzo ambitnym i żywym chłopcem.
2 września 1884 roku zmarła mu matka. Jej brak odczuła boleśnie cała rodzina. To na tej schorowanej kobiecie spoczywał przez ostatnie lata trud wychowywania licznej gromadki dzieci i prowadzenia domu. Stawało się to z roku na rok coraz trudniejsze, gdyż rodzina Piłsudskich bardzo zubożała.
Gdy w 1885r. Józef ukończył gimnazjum, musiał podjąć studia, by zdobyć zawód i w przyszłości zarabiać na utrzymanie siebie i rodziny. Józef Piłsudski wybrał studia medyczne w Charkowie.
Piłsudski na Syberii
Jesienią 1885 roku rozpoczął studia medyczne w Charkowie. Zetknął się z nielegalną działalnością studencką. Za udział w demonstracji został skazany na sześć dni aresztu, groziło mu wyrzucenie z uczelni. Po roku Piłsudski postanowił przenieść się do Dorpetu, ale nie udało mu się i pozostał w Wilnie. Tam założył nielegalne kółko konspiracyjne. Został socjalistą, ale takim, który pojmował socjalizm jako walkę przeciwko zaborcy. Przypadkowy związek z członkami organizacji przygotowującej zamach na cara Rosji zakończył się zesłaniem na Syberię. Razem z innymi zesłańcami znalazł się w Irkucku na przełomie września i października 1887 roku. Podróż na zesłanie zajęła cztery miesiące. Więźniom dokuczała ciasnota, zaduch, wzrastające zimno, a potem drobne syberyjskie muszki. Z Irkucka Piłsudski został skierowany do Kiereńska nad Leną położonego około 1000 km na północ od Irkucka. Kiereńsk był niewielkim miasteczkiem, a właściwie wsią o typowej, syberyjskiej zabudowie: domy drewniane z grubych bali. Przebywał tam do lipca 1890 roku, a później odbywał karę w Tunce. Podczas pobytu na zesłaniu poznał Leonardę Lewandowską. Ich znajomość szybko przerodziła się w poważne uczucie. 20 kwietnia 1892r. Zakończył się Piłsudskiemu okres zesłania i pozwolono mu opuścić Syberię. Po powrocie znalazł się w trudnej sytuacji życiowej. Nie miał majątku, pracy, ani chęci by skończyć studia medyczne. Kilka dni po powrocie udał się Piłsudski do Warszawy. Wstąpił do tworzącej się partii socjalistycznej. Poznał w Warszawie Marię z Kopelewskich Juszkiewiczową. Znajomość przerodziła się w uczucie. 15 lipca 1899 roku w kościele ewangelicko-augsburskim w Paproci Dużej (gubernia łomżyńska) zawarli związek małżeński. Jego żona pochodziła z Łap, była córką szlachcica.
Piłsudski w walce o niepodległość
W PPS-ie J.Piłsudski działał w Organizacji Bojowej. Piłsudski planował, że w przyszłości stanie się ona organizatorem sił zbrojnych, które walczyć będą w powstaniu przeciwko zaborcom, by odzyskać niepodległość Polski. Powstał Związek Walki Czynnej. Piłsudski czekał na dogodny moment osłabienia Rosji; a tymczasem tworzył Drużyny i Związki Strzeleckie i został Komendantem Głównym. W chwili wybuchu I wojny światowej w 1914 roku, gdy zaborcy stanęli do walki przeciwko sobie, nastąpił oczekiwany przez Piłsudskiego moment. 3 sierpnia 1914r. W krakowskich Oleandrach została sformowana ze słuchaczy szkół oficerskich, Drużyn i Związków Strzeleckich kompania kadrowa złożona ze 144 ludzi pod dowództwem Tadeusza Kasprzyckiego. Przed ich wymarszem Józef Piłsudski wygłosił do nich przemówienie, w którym powiedział: „Jesteście żołnierzami polskimi (...) Jedynym waszym znakiem jest odtąd orzeł biały (...) Patrzę na was jako na kadry, z których rozwinąć się ma przyszła armia polska.” 6 VIII żołnierze wyruszyli do Królestwa (zabór rosyjski). 13 VIII zapadła decyzja o organizowaniu Legionów Polskich za zgodą władz austriackich. Żołnierze mieli bezgraniczne zaufanie do swego Komendanta. W tym też roku powstała sławna I Brygada, wchodząca w skład armii austriackiej. Żołnierze J.Piłsudskiego nazywali Komendantem lub Dziadkiem, zbliżał się wówczas do 50 - tki. W lipcu 1917 roku legioniści odmówili złożenia przysięgi wierności cesarzowi Austro-Węgier, za co wielu aresztowano lub internowano. W nocy z 21 na 22 lipca 1917r. zostali też aresztowani Piłsudski i Sosnkowski i wkrótce przewiezieni do więzienia w Magdeburgu w Niemczech. Do Polski wrócił dopiero 10 listopada 1918r., gdy wojna się zakończyła, ale kraj był w chaosie i nie było jednego rządu ale trzy: w Lublinie, Krakowie i Warszawie.
11 listopada w godzinach wieczornych przejął Piłsudski władzę naczelną nad wojskiem. 22 listopada objął urząd Tymczasowego Naczelnika Państwa.
Piłsudski u steru władzy
Od jesieni 1918 do 1921r. Piłsudski był Wodzem Naczelnym. Zbudował od podstaw polską armię. Zasłynął jako zwycięski wódz w bitwie warszawskiej z Rosjanami w 1920r. Piłsudski był już wówczas pierwszym Marszałkiem Polski. Głową państwa Piłsudski przestał być w momencie wyboru prezydenta, którym 9 grudnia 1922 roku został Gabriel Narutowicz. Do czerwca 1923r. Marszałek pozostawał w wojsku, a później całkowicie zrezygnował ze służby publicznej. Osiadł w niewielkim domku w podwarszawskim Sulejówku. Dużo czasu spędzał na zabawach z córkami Wandą i Jadwigą, które uwielbiały, gdy opowiadał im prawdziwe bądź zmyślone historie. Pracował od wieczora do późnych godzin nocnych. Zarabiał na utrzymanie domu, pisząc teksty związane z historią, a także działalnością, którą prowadził jako Naczelnik Państwa i jako Naczelny Wódz. Nie korzystał z pensji wypłacanej mu przez państwo. Przeznaczał ją na potrzeby Uniwersytetu Wileńskiego lub wdów i sierot po żołnierzach. Piłsudski niecierpliwie czekał na dogodny moment, aby powrócić na scenę polityczną. Najbardziej odpowiedni nadarzył się w kwietniu 1926r., kiedy to Wincenty Witos został premierem Polski. Marszałek postanowił wywrzeć nacisk na prezydenta i premiera. Chciał aby powołany został nowy rząd. 12 maja po dramatycznej rozmowie z prezydentem Wojciechowskim, w której nie zdołał przekonać do swoich racji, zdecydował się na użycie siły. O godzinie 18 padły pierwsze strzały. W tej walce zginęło kilkaset osób. Lecz starania marszałka nie poszły na marne. 15 maja prezydent i rząd podali się do dymisji. W wyniku przewrotu majowego Piłsudski objął pełnię władzy. Sprawował ją po dyktatorsku. Koncentrował się na dwóch rzeczach: obronności kraju i polityce zagranicznej. Legenda otaczała Piłsudskiego już za życia. Najbardziej powszechna była jego legenda żołnierska. Jednak jego przeciwnicy budowali czarną legendę, zarzucając mu próżność i chęć zaspokojenia własnych ambicji. Z kolei po zamachu majowym zwolennicy zaczęli przypisywać mu wszelkie możliwe zasługi. Cały czas jednak towarzyszył mu prawdziwy podziw, a cegiełki do jego legendy dokładali wybitni artyści – poeci, pisarze, malarze i rzeźbiarze. Jednym z popularnych motywów malarskich było ukazywanie Piłsudskiego na jego ulubionej klaczy Kasztance, tak jak uczynił to w 1928r. Wojciech Kossak. Marszałek zmarł 12 maja 1935 roku. Jego serce zostało pochowane na cmentarzu w Wilnie koło matki – tak jak Piłsudski sobie zażyczył, a ciało złożono na Wawelu.
Kasztanka
Józef Piłsudski został patronem naszej szkoły. Najbardziej znany jego portret przedstawia go siedzącego na ulubionej klaczy Kasztance.Ta piękna, dzielna klacz urodziła się w okolicach Krakowa we wsi Czaple Małe. W roku 1914 wraz z Legionami Józefa Piłsudskiego odwiedziła okolice swojej rodzinnej zagrody. Między Piłsudskim a Kasztanką narodziła się prawdziwa przyjaźń, tym silniejsza, że zadzierzgnięta podczas walk z Moskalami, tak wówczas nazywano Rosjan. Podczas pobytu w twierdzy w Magdeburgu tak J.Piłsudski wspominał swoją klacz.
"Rozkapryszona Kasztanka odczuwając moje „nerwy”, coraz częściej wyrzucała do góry łbem".
Kasztanka wyciąga ku mnie swój łysy łeb, szukając w moich rękach chleba".
"... po tych wędrówkach, niespodziewanych dla wiejskiej, rozpieszczonej klaczy ..."
O tym jak była ona droga jego sercu świadczy fakt, że w 10 lat później – w 1924r. – największą atrakcją hucznie obchodzonych imienin Marszałka (19.III) była jego klacz, Kasztanka sprowadzona z koszar 7. pułku ułanów w Mińsku Mazowieckim. Podobnie działo się w latach późniejszych. Zachowały się liczne zdjęcia Piłsudskiego i jego córek z Kasztanką.
Piłsudski w Białymstoku
Józef Piłsudski wielokrotnie odwiedzał Białystok w ostatnich latach XIX i na początku XX wieku. Przyjeżdżał do Białegostoku wówczas jako towarzysz „Wiktor”. Marszałek korzystał wtedy z gościnności państwa Lenczewskich. 19 listopada 1919 roku Rada Miasta Białegostoku zdecydowała, że Piłsudskiemu nadany zostanie tytuł honorowego obywatela Białegostoku. Moment wręczenia dyplomu odwlekał się jednak z powodu pilnych spraw krajowych, które wymagały natychmiastowego działania. Białostoczanie wymarzyli sobie, że Marszałek odwiedzi nasze miasto 22 sierpnia 1921 roku, czyli w rocznicę wyzwolenia spod rządów „czerwonych”. Gość zaproponował przesunięcie terminu o jeden dzień. I tak też się stało. Po wyczerpujących przygotowaniach nadszedł 21 sierpnia, ten wymarzony dzień. Około godziny 10 wjechał na białostocką stację kolejową pociąg wiozący Marszałka. Na dworcu zebrał się tłum ludzi między innymi reprezentanci władz miejskich, posłowie, przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wojskowych i Sztabu Generalnego. Wspólnie wysłuchano „Mazurka Dąbrowskiego”. Pochyliły się sztandary, wojsko oddało honory zwierzchnikowi. Krótkie przemówienie wygłosił obecny prezes Rady Miejskiej Feliks Filipowicz, a z aeroplanu krążącego nad dworcem spadła wiązanka pięknych kwiatów. Po uroczystym powitaniu powóz zaprzężony w cztery konie zawiózł Marszałka pod Farę. Po drodze jadący napotkali pierwszą bramę powitalną. Tam prezydent powitał Marszałka chlebem i solą. Dzieci mówiły wierszyki i wręczały kwiaty. Dookoła powiewały biało-czerwone flagi i było bardzo uroczyście. Pod Farą przemówienia wygłosili między innymi dziekan białostocki ks. Aleksander Chodyko i biskup wileński Jerzy Matulewicz. Marszałek wszedł do kościoła i krótko się modlił. Spod Fary udano się na Rynek Kościuszki. Tam możliwość wygłoszenia krótkich przemówień mieli duchowni pozostałych wyznań. Głos zabrali: Pastor Teodor Zirkwitz, ks. Prawosławny Gruszkiewicz i rabin dr G.Rozenman. Później udano się do domu prezydenta miasta na herbatę. Odpoczynek trwał około godziny. Potem wrócono na Rynek Kościuszki. Po drodze przejechano przez trzecią bramę powitalną, wystawioną przez lotników. Na rynku powtórnie wysłuchano hymnu polskiego, po czym to biskup J.Matulewicz odprawił mszę polową. Poświęcony został sztandar 42 pułku piechoty, w którego drzewce Marszałek wbił pierwszy gwóźdź. Następnie obejrzano defiladę: oddziałów wojskowych, Białostockiej Ochotniczej Straży Ogniowej, harcerzy, grupy związkowców i wielu różnych organizacji społecznych. Później w parku okalającym Pałac Branickich zjedzono smaczny obiad. Wygłoszono przemówienia. Potem Piłsudski obejrzał mecz piłki nożnej 42 pułku piechoty i klubu sportowego „Korona”. Orkiestra odegrała marsz L.Cygana na cześć Marszałka. O 19 w sali Rady Miejskiej odbył się obiad galowy. Wygłoszono ostatnią rundę przemówień. Delegacja przemysłowców wręczyła Marszałkowi 500 tys. marek, a w zamian Piłsudski wpisał się do księgi pamiątkowej. Na koniec odbyło się przyjęcie w Sali Kolumnowej Pałacu Branickich, a o północy Piłsudski z uśmiechem na twarzy, specjalnym pociągiem wyjechał do Warszawy. Tak minął dzień 21 sierpnia 1921 roku, w dziejach Białegostoku zapisany, jako wyjątkowy, bo zaznaczony pobytem Józefa Piłsudskiego.